2009/12/08

Czokolate kupkejks

Czy jest coś bardziej podniecającego, pobudzającego i zniewalającego niż czekolada? Według mnie nie ma takiej rzeczy na świecie, która mogła by zastąpić czekoladę. Niektórzy fanatycy sexu powiedzą - czekolada to nie to samo. No cóż, jedno nie wyklucza drugiego, ale przecież nie o tym.
Zima zmusza mnie do wyciągania z szuflady przepisów, które radują serce, drażnią podniebienie i wznoszą duszę na szczyty rozkoszy. Takie są kubeczki czekoladowe z przepisu Nigelli Lawson. Wprawdzie zmodyfikowałem lekko przepis - któżby zdołał wchłonąć tyle cukru i czekolady co Nigella ...
Najważniejsze, że wykonanie i przygotowanie jest szalenie krótkie - do jedzenia możemy zabierać się po 30 minutach od rozpuszczenia czekolady. A potem to już tylko podniebienny orgazm i duchowy wytrysk. Coś cudownego.

Dla niecierpliwych podaję przepis.
125 g masła
100 g czekolady deserowej lub gorzkiej
2 jaja
70 g cukru
3 łyżki mąki
1 piekarnik z 200-ma stopniami

Czekoladę i masło należy rozpuścić, ostudzić lekko, po czym dodać do masy z ubitych jaj z cukrem i  mąką. Przelać do ognioodpornych kubeczków i wstawić do piekarnika na 15-20 minut.
Góra zapieczona - środek półpłynny - cud natury. Zdjęcia jutro.

2 komentarze:

  1. O jeny! Wpadnę koniecznie spróbować... . Nigella kusi mnie i kusi, pokserowałam sobie mnóstwo przepisów z jej książek i oczywiście do tej pory nie wypróbowałam żadnego.

    OdpowiedzUsuń
  2. No,no,no! Teraz jak zobaczyłam zdjęcie jeszcze bardziej mi się chce tych słodyczy.

    OdpowiedzUsuń