2009/12/18
2009/12/17
Tarta tatin
Straszna zima nas dopadła. Marzyłem, że to się nie stanie tak szybko, ale z drugiej strony radość psa biegającego w śniegu wynagradza cierpienie.
Żeby sprawić sobie (no nie tylko) przyjemność w te mroźne dni postanowiłem poeksperymentować w kuchni. Pogrzebałem trochę w moim księgozbiorze i wpadłem na dziki pomysł upieczenia odwróconej tarty.
Rzecz niesłychanie prosta i niespotykanie pyszna. Jabłuszka ze skarmelizowanym cukrem oraz kruche słodkie ciasto. Palce lizać.
2009/12/08
Czokolate kupkejks
Czy jest coś bardziej podniecającego, pobudzającego i zniewalającego niż czekolada? Według mnie nie ma takiej rzeczy na świecie, która mogła by zastąpić czekoladę. Niektórzy fanatycy sexu powiedzą - czekolada to nie to samo. No cóż, jedno nie wyklucza drugiego, ale przecież nie o tym.
Zima zmusza mnie do wyciągania z szuflady przepisów, które radują serce, drażnią podniebienie i wznoszą duszę na szczyty rozkoszy. Takie są kubeczki czekoladowe z przepisu Nigelli Lawson. Wprawdzie zmodyfikowałem lekko przepis - któżby zdołał wchłonąć tyle cukru i czekolady co Nigella ...
Najważniejsze, że wykonanie i przygotowanie jest szalenie krótkie - do jedzenia możemy zabierać się po 30 minutach od rozpuszczenia czekolady. A potem to już tylko podniebienny orgazm i duchowy wytrysk. Coś cudownego.
Dla niecierpliwych podaję przepis.
125 g masła
100 g czekolady deserowej lub gorzkiej
2 jaja
70 g cukru
3 łyżki mąki
1 piekarnik z 200-ma stopniami
Czekoladę i masło należy rozpuścić, ostudzić lekko, po czym dodać do masy z ubitych jaj z cukrem i mąką. Przelać do ognioodpornych kubeczków i wstawić do piekarnika na 15-20 minut.
Góra zapieczona - środek półpłynny - cud natury. Zdjęcia jutro.
Zima zmusza mnie do wyciągania z szuflady przepisów, które radują serce, drażnią podniebienie i wznoszą duszę na szczyty rozkoszy. Takie są kubeczki czekoladowe z przepisu Nigelli Lawson. Wprawdzie zmodyfikowałem lekko przepis - któżby zdołał wchłonąć tyle cukru i czekolady co Nigella ...
Najważniejsze, że wykonanie i przygotowanie jest szalenie krótkie - do jedzenia możemy zabierać się po 30 minutach od rozpuszczenia czekolady. A potem to już tylko podniebienny orgazm i duchowy wytrysk. Coś cudownego.
Dla niecierpliwych podaję przepis.
125 g masła
100 g czekolady deserowej lub gorzkiej
2 jaja
70 g cukru
3 łyżki mąki
1 piekarnik z 200-ma stopniami
Czekoladę i masło należy rozpuścić, ostudzić lekko, po czym dodać do masy z ubitych jaj z cukrem i mąką. Przelać do ognioodpornych kubeczków i wstawić do piekarnika na 15-20 minut.
Góra zapieczona - środek półpłynny - cud natury. Zdjęcia jutro.
2009/12/05
...
Przerwa jakaś się zdarzyła. Ot taki intelektualny zastój. Tak naprawdę po prostu nie było i nie ma czasu na to by cokolowiek skrobnąć.
Jutro może nawet napiszę o czekoladowych kubeczkach (ze zdjęciami rzecz jasna).
Jutro może nawet napiszę o czekoladowych kubeczkach (ze zdjęciami rzecz jasna).
Subskrybuj:
Posty (Atom)